KoszykĂłwkaNBA

Úliwki vs Robaczywki 2022-23 Vol. 8

28 marca, 2023

Zapraszam serdecznie na kolejną porcję robaczywek.

Dyskusja w sprawie MVP sezonu. Tegoroczna dyskusja na temat tego, kto zostanie MVP rozgrywek jest brzydka, brudna i ohydna. Nie wiem, co się staƂo z rzeczowymi pogadankami na argumenty. Zamiast cieszyć się, ĆŒe mamy tak wyrĂłwnany i wysoki poziom, ludzie okopali się w swoich zasiekach i jak zaƛlepieni wyprowadzają ciosy w przeciwnikĂłw. Wygra ktoƛ z trĂłjki Jokic, Embiid, Giannis. KaĆŒdy z nich ma swoje silne argumenty za. Argumenty przeciw są raczej desperacką prĂłbą znalezienie „czegoƛ”. I to nie jest problem. KaĆŒdy z nich zasƂuguje, a wygra jeden. Problem jest sprowadzanie dyskusji do rynsztokowego poziomu, w ktĂłrym jeƛli nie gƂosujesz na Embiida, czy Giannisa, a gƂosujesz na Jokica, to nie znasz się na koszykĂłwce i powinni Ci odebrać prawo wypowiadania się na temat NBA. Albo jeƛli nie gƂosujesz na Jokica, to jesteƛ hejterem, ktĂłry nie potrafi docenić Embiida (lub Giannisa) i jak lew bronisz historii, w ktĂłrej trzy raz z rzędu wygrywali tylko Bill Russell, Wilt Chamberlain i Larry Bird i niech tak zostanie na wieki. Gardzę dyskutowaniem w taki sposĂłb.

„Pitolenie” polskich mediĂłw (i fanĂłw), ĆŒe Jeremy Sochan musi się jednoznacznie okreƛlić czy jest Polakiem, czy nie.
No wƂaƛnie o to chodzi, ĆŒe nie musi. A zresztą, on to juĆŒ zrobiƂ wiele razy. Co jeszcze ma zrobić? Wymiotować krakowską i bigosem na Twoje ĆŒÄ…danie? Tutaj teĆŒ robaczywka dla Marcina Gortata i Mateusza Ligęzy z Radia Zet za ten wywiad.

Mam wraĆŒenie, ĆŒe trochę obaj nakręcili się nawzajem w tej kwestii.
Do dyskusji na Twitterze wƂączyƂa się mama Jeremiego, Aneta Sochan i napisaƂa: „Sochan nic nie musi
 niektĂłrzy Polacy ‘muszą’ zacząć sƂuchać jak Sochan wypowiada się na swĂłj temat i jak się czuje
 czy napisaƂam sƂowo – sƂuchać 🙂 pozdrawiam wszystkich ktĂłrzy nie sƂuchają i tych co sƂuchają 😉 Love!”
Ja od siebie dodaƂem „Mam w domu dwoje dzieci w wieku 4 i 2 lat. Mimo ĆŒe mĂłwię do nich po polsku, to sƂyszę czasem, gdy bawią się same, jak mĂłwią do siebie po szwedzku. Nie wiem czy kiedykolwiek będą reprezentować Polskę w czymkolwiek, ale gdyby do tego doszƂo, to nie chciaƂbym sƂuchać i czytać jak ktoƛ kwestionuje to, co mają w sercach. Trzeba mĂłwić gƂoƛno o tym, ĆŒe Jeremi reprezentujący Polskę w koszykĂłwce jest bardziej patriotycznym gestem, niĆŒ większoƛć kanapowych „obroƄcĂłw polskoƛci” kiedykolwiek zrobi w swoich ĆŒyciach dla tego kraju.”
Swoją drogą, to zauwaĆŒam, ĆŒe temat Sochana, wƂaƛnie w kontekƛcie jego polskoƛci, to będzie prawdziwa kopalnia memicznych inspiracji. Z gĂłry dziękuję.

– Robaczywka dla sędziĂłw z meczu Mavericks-Warriors. Taka sekwencja wydarzeƄ nie miaƂa prawa się wydarzyć. To jest NBA. To nie miejsce na dyscyplinowanie niesfornych graczy. Coƛ takiego moĆŒna, choć teĆŒ nie powinno się, na meczach czternastoletnich chƂopcĂłw albo dziewcząt. Warriors i Mavs, to dwie z kilku ekip, ktĂłre walczą o play-offy. KaĆŒda wygrana moĆŒe być wƂaƛnie tą, ktĂłra ostatecznie moĆŒe zadecydować, czy powalczysz, przynajmniej w teorii o tytuƂ, czy w poƂowie kwietnia zaczniesz wakacje. Kuriozalna i niezrozumiaƂa dla mnie decyzja sędziĂłw. Gdy widzieli, ĆŒe gracze Mavs nie do koƄca wiedzą o co chodzi, powinni byli, przy pomocy gƂosu czy gwizdkĂłw, szybko sprawę naprostować. Danie piƂki w ręce Warriors, gdy ani jednego gracza Mavs nie byƂo pod bronionym koszem, to jak dla mnie najwyĆŒsza forma braku szacunku i nieprofesjonalnego zachowania. Zresztą, zobaczcie sami.

Klutch fotografia. Być moĆŒe przesadzam, ale obawiam się pewnego zjawiska. To znaczy, mam nadzieję, ĆŒe nie jest to zjawisko, a tylko pojedynczy przypadek. OtĂłĆŒ, od jakiegoƛ czasu agencja Klutch, ma swojego fotografa, ktĂłry odpowiedzialny jest za robienie zdjęć LeBronowi oraz innym graczom ze stajni tej agencji. Potem w sieci pojawiają się materiaƂy ze znakiem wodnym tej agencji. Nie chciaƂbym, ĆŒeby staƂo się to trendem, bo widzę potencjalne scenariusze, w ktĂłrych idzie to w zƂą stronę. Agencje ze swoimi graczami oraz ze swoimi przedstawicielami mediĂłw. Chcesz zdjęć, wywiadĂłw z poszczegĂłlnymi zawodnikami? Zwróć się do ich agencji, ktĂłre ƛwiadczą wielopoziomowe usƂugi. Bogaci będą się bogacić, biedni będą biednieć. Przefiltrowane przez agencje i ich media wywiady i zdjęcia mogą, moim zdaniem, stracić na autentycznoƛci. Bo przecieĆŒ danej agencji zaleĆŒeć będzie na tym, ĆŒeby ich klient wypadƂ jak najlepiej na zdjęciu, jak najmądrzej w wywiadzie. Obym się myliƂ.

Narzekanie na obecną koszykĂłwkę. Rozumiem, ĆŒe stylistycznie moĆŒe podobać Ci koszykĂłwka sprzed 30 lat. Choć tak między nami mĂłwiąc, to nawet i tego nie do koƄca rozumiem. Powtarzam od lat, idĆș na YouTube, odpal sobie jakiƛ caƂy mecz z lat 90′, wróć i mi szczerze powiedz, ĆŒe tamta koszykĂłwka byƂa lepsza. Ale niewaĆŒne. ZaĆ‚ĂłĆŒmy, ĆŒe rozumiem i akceptuję. Nie lubisz tej wersji NBA, nie oglądasz jej. Rozumiem. Ale czemuĆŒ u licha czujesz jeden z drugim potrzebę regularnej defekacji na wspóƂczesną ligę? Tego juĆŒ nie rozumiem. Owszem, krytykujemy, gdy trzeba to robić. Nie podobają nam się pewne trendy w grze, w sędziowaniu, w interpretacjach, w szeroko rozumianej oprawie meczu. Ale w skali ogĂłlnej, ta NBA ma się bardzo dobrze. Ja na przykƂad ƛledziƂem kiedyƛ na Facebooku taki profil o owadach. Na początku byƂ prowadzony w sposĂłb, ktĂłry mnie przyciągaƂ. Potem twĂłrcy strony poszli inna, mniej atrakcyjną dla mnie stroną. I wiesz, co zrobiƂem? PrzestaƂem ich ƛledzić. Nie pisaƂem im jak sƂabi się zrobili, jak dobrzy byli kiedyƛ. KliknąƂem nie lubię, a ĆŒycie toczyƂo się dalej. Polecam, to dziaƂa. Chyba juĆŒ kiedyƛ o tym pisaƂem, albo mĂłwiƂem. W kaĆŒdym razie napisze tu raz jeszcze. Czy ludzie tak mocno krytykujący obecną NBA zdają sobie sprawę z tego, dokonują logicznego samozaorania pisząc, ĆŒe obecnej ligi nie oglądają, bo jest sƂaba. Oglądali tamtą (jako dzieci) i to im wystarcza do rzetelnej opinii. MoĆŒna i tak.

Kendrick Perkins i jego „tejk” na temat gƂosowania na MVP sezonu. Perk stwierdziƂ niedawno, ĆŒe fakt, iĆŒ Nikola Jokic, moĆŒe trzeci rok z rzędu być MVP rozgrywek, ma związek z kolorem skĂłry zarĂłwno ƛrodkowego Nuggets, jak i gƂosujących dziennikarzy. Ciesz mnie, ĆŒe koledzy po fachu doƛć szybko go „wyjaƛnili”. To jest nie tylko gƂupie, to jest wręcz szkodliwe i niebezpieczne wplatać wątki rasowe w temat MVP.

Luka Doncic. W grudniu napisaƂem o nim coƛ takiego: „To nie jest historia jedynie ostatnich tygodni. To jest w zasadzie historia caƂej jego kariery w NBA. Wiesz, ĆŒe bardzo wysoko cenię jego talent oraz uwielbiam ten jego baƂkaƄski zadzior. Ale nie przechodĆșmy obojętnie wobec faktu, ĆŒe Luka zachowuje się wobec sędziĂłw jak ordynarna ƛwinia. Wybacz mĂłj język. Ordynarna ƛwinia! I tu nie chodzi mi o tych biednych sędziĂłw, tylko o nas kibicĂłw, o obrzydzony obraz odbierania meczĂłw z udziaƂem Mavs i Luki. Powtarzam, uwielbiam zawodnikĂłw, ktĂłrym zaleĆŒy, ktĂłrzy wchodzą na parkiet jak na wojnę. Rozumie to wszystko. Ale są pewne granice, a Doncic wszystkie te granice przekracza. Z jednej strony chciaƂbym wierzyć, ĆŒe sędziowie dostaną zielone ƛwiatƂo z gĂłry, ĆŒeby go utemperować, ale z drugiej strony, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, ĆŒe to nie jest juniorska liga, tylko NBA, ktĂłra jest silna siƂą i blaskiem swoich gwiazd. Więc nawet się nie Ƃudzę. Choć w sumie trochę się Ƃudzę, bo nie chce mi się wierzyć, ĆŒe tylko mi to przeszkadza. Tak wyjątkowy, jak wyjątkowy jest talent Luki, tak brzydki bywa jego boiskowy charakter. A to przecieĆŒ w jakimƛ stopniu wpƂywa na poziom zadowolenia z odbioru tego produktu, za ktĂłry pƂacimy. Momentami wywala mi licznik zaĆŒenowania, a przecieĆŒ nie mam z nim nic wspĂłlnego.” Koniec cytatu.
Parę osĂłb obruszyƂo się za „ordynarną ƛwinię”. Przepraszam, ĆŒe nie jest mi przykro. PrzeczytaƂem to sobie dziƛ jeszcze raz, i nadal się pod tym podpisuję. Jeƛli w dalszym ciągu uraĆŒam Twoje uczucia, a „ordynarna ƛwinia” kole Cię w oczy, to cĂłĆŒ, będziemy musieli z tym ĆŒyć.
W tym wpisie z grudnia wyraziƂem swoją obawę, ĆŒe pewnie w tej materii niewiele się zmieni (jeƛli poprawa nie wyjdzie bezpoƛrednio od Luki), no i się nie zmieniƂo, bo jeƛli chodzi o sędziowanie, to NBA jest ligą kilku standardĂłw. Gwiazdy mogą więcej na obu koƄcach parkietu. Nie mam z tym problemu w skali ogĂłlnej, bo nawet na kursie sędziowskim w Lublinie, lata temu, mĂłwiono nam, ĆŒe piąty faul dobrego zawodnika, takiego na przykƂad z Kraƛnika, albo Ryk, musi być jasny i czytelny dla wszystkich. A to, mĂłwiąc wprost, oznacza, ĆŒe gracz graczowi nie jest rĂłwny. Jak się nad tym dƂuĆŒej zastanowisz, to prawda jest taka, ĆŒe nie chcesz rĂłwnego traktowania w sporcie. Niestety w NBA urosƂo to do patostandardu. To, na ile pozwolone ma Luka Doncic, jeƛli chodzi o zachowanie wobec sędziĂłw, to są Himalaje ĆŒenującej abstrakcji. Większoƛć graczy jęczy i marudzi do sędziĂłw. To, jak robi to Luka Doncic, to jednoosobowa kategoria. Jak znajdziesz mi gracza, ktĂłry ma gorszą mowę ciaƂa na boisku w stosunku do sędziĂłw, to obiecuję zmiękczyć „ordynarną ƛwinię” do „nie podoba mi się jego niegrzeczne zachowanie”.

Dallas Mavericks. Przegrali 7 ostatnich 10 meczĂłw, cztery kolejne, w tym dwa z tankującymi (!) Charlotte Hornets. Z bilansem 36:39 okupują aktualnie jedenaste miejsce na Zachodzie, czyli jedną pozycję poniĆŒej prawa gry w play-in. Gdyby sezon zakoƄczyƂ się w tej chwili, Mavs musieliby uznać te rozgrywki za tragiczne. Przed ich rozpoczęciem stracili Jalena Brunsona, ktĂłry wystrzeliƂ talentem w Nowym Jorku. W trakcie sezonu pozyskali Kyrie Irvinga, ale ĆŒeby to zrobić rozbebeszyli się z waĆŒnych graczy rotacji (Dorian Finney-Smith i Spencer Dinwiddie) oraz częƛci swojej przyszƂoƛci (niezastrzeĆŒony, pierwszorundowy wybĂłr w drafcie 2029 roku oraz wybĂłr w drugiej rundzie draftu 2027 roku). I co teraz? „What now”, jak ƛpiewaƂa kiedyƛ Rihanna? To Ty mi powiedz, bo ja nie wiem. Kyrie będzie latem wolnym agentem i bez ĆŒadnych mecyi moĆŒe sobie Dallas opuƛcić. W takim scenariuszu zostawiƂby klub z wielką wyrwą w skƂadzie. I tutaj akurat, dla odmiany, nie byƂaby to jego wina. Szukając pozytywĂłw, Mavs, będąc na jedenastym miejscu, tracą tylko dwa i póƂ meczu do szĂłstej pozycji. Są teĆŒ tylko jeden mecz od dziesiątego miejsca, ale do rozegrania mają juĆŒ tylko siedem spotkaƄ, a ich los zaleĆŒy juĆŒ nie tylko od nich samych. A o punkty Ƃatwo nie będzie, bo ekipa Jasona Kidda zetrze się z Pacers, 76ers, Heat, Hawks (wszystkie na wyjazdach) oraz u siebie z Kings, Bulls oraz Spurs.
Czy to jest moment, w ktĂłrym trzeba powiedzieć gƂoƛno, ĆŒe Mark Cuban, jak bardzo „cool” (swego czasu) by nie byƂ, to jednak nie jest dobrym wƂaƛcicielem klubu NBA? Delikatnie przypomnę w tym momencie, ĆŒe przed rozpoczęciem rozgrywek 2011-12 Cuban podjąƂ ƛwiadomą, biznesową decyzję, ĆŒe Mavs, mistrzowie roku 2011, nie będą bronić tytuƂu. Dla 32-letniego wĂłwczas Dirka Nowitzkiego byƂ to odroczony wyrok koszykarskiej ƛmierci. Odroczony, bo byƂy zapewnienia, ĆŒe po roku restrukturyzacji, Mavs wrĂłcą do grona ekip bijących się o tytuƂ. Nie wrĂłcili. Niemiec spędziƂ w NBA jeszcze osiem lat, przy czym ostatni juĆŒ tylko symbolicznie. W play-offach graƂ jeszcze czterech razy, ale kaĆŒde z podejƛć koƄczyƂo się na pierwszej rundzie. Czy nie jest znamienne to, ĆŒe wolni agenci, z wƂasnej woli, do Dallas nie przychodzą? Nowoczesne miasto, leĆŒÄ…ce w Teksasie, gdzie nie ma podatku stanowego. Klub z nowoczesnym zapleczem treningowo-wypoczynkowo-socjalnym. I co? No wƂaƛnie nic. Zapraszam do przeƛledzenia historii kadrowych ruchĂłw Mavericks na wolnym rynku w ostatniej, dajmy na to, dekadzie. Zapomnij o graczach top 15-20 ligi, z Mavs kontraktĂłw, jako wolni agenci, nie podpisują nawet ligowi ƛredniacy. Przypadek? Być moĆŒe.

Washington Wizards. Za dobrzy i za drodzy na tankowanie, za sƂabi nawet na play-in. Kolejny stracony sezon w stolicy. Wizards wƂaƛnie przegrali osiem z dziesięciu meczĂłw. I to najprawdopodobniej jest gwĂłĆșdĆș do ich trumny tego sezonu. Rozgrywki skoƄczą na najgorszym moĆŒliwym miejscu. PoniĆŒej play-inowego top 10, powyĆŒej realnych marzeƄ o topowym wyborze w drafcie. A latem decyzje do podjęcia czy dolewać oleju do silnika, ktĂłry kopci i za duĆŒo pali.

Nets i Blazers. Hurtowo. Nie mogę się nad nimi za bardzo znęcać, ale muszę odnotować. Nets przegrali siedem z dziesięciu meczĂłw, a Blazers osiem z dziesięciu. Tym pierwszym odjeĆŒdĆŒa top 6, a moĆŒe nawet i play-in. Tym drugim wƂaƛnie odjechaƂ play-in. Nie podaję rozwiązaƄ, bo ich nie mam. Nie wskazuję winowajcĂłw, bo ich nie ma.

Sędzia Scott Foster. Stare sędziowskie porzekadƂo gƂosi, ĆŒe jesteƛ tak dobry, jak dobry byƂ TwĂłj ostatni mecz. Jeƛli to prawda, to „PrzedƂuĆŒacz” Foster powinien od dawna poniewierać się w ligowym niebycie. Niestety dla nas kibicĂłw, a jeszcze bardziej dla graczy, sędzia Foster od Ƃadnych paru lat jedzie juĆŒ tylko na nazwisku. Kiedyƛ byƂ dobry, bo…byƂ dobry. Teraz jest tylko znany. Znany z maniakalnej skrupulatnoƛci, z przejmowania meczĂłw, oczywiƛcie w negatywnym sensie.

Teraz dwie rzeczy, o ktĂłrych mĂłwiƂem w swoim NBA Small Talk. PowiedziaƂem, a teraz napiszę. Bo moĆŒe ktoƛ woli czytać, a nie sƂuchać mnie rozmawiającego z samym sobą.

All-Star Game. Tak, to ja byƂem piewcą obniĆŒenia sobie poprzeczki oczekiwaƄ, jeƛli chodzi o poziom Weekendu Gwiazd, Ba, napisaƂem nawet na ten temat maƂy przewodnik parę lat temu. Tak byƂo. Ale to, co zobaczyƂem w tym roku w Utah, byƂo tak bardzo poniĆŒej mojej i tak juĆŒ nisko zawieszonej poprzeczki, ĆŒe postanowiƂem się wypowiedzieć w tej sprawie. Jak paƄstwo wiedzą, bronię obecnej koszykĂłwki, obecnych gwiazd. Rozumiem wiele. Ale, to co zobaczyƂem w tym roku, to byƂa kompromitacja tej imprezy. Ktoƛ wpadƂ na bardzo gƂupi pomysƂ zrobienia z tego meczu…nie wiem czego. Nie znajduję chyba odpowiedniego sƂowa, ĆŒeby to opisać. Kpina z koszykĂłwki? Jeƛli gracze, z rĂłĆŒnych przyczyn, nie chcą grać w niedzielę wieczĂłr, w czymƛ, co przez lata byƂo, tylko i aĆŒ, meczem, to niech nie grają. Ale niech to zostanie oficjalnie powiedziane. Ć»e wyczerpaƂa się formuƂa, czy coƛ takiego. I wtedy zamiast meczu moglibyƛmy na przykƂad poznać graczy z ich niekoszykarskiej strony. Nikola Jokic pokazaƂby nam swoją stadninę koni w Serbii. P.J. Tucker zaprezentowaƂby swoją kolekcję butĂłw, LeBron wszystkie swoje ksiÄ…ĆŒki rozpoczęte i zakoƄczone na trzeciej stronie. Ktoƛ by coƛ przeczytaƂ, ktoƛ coƛ zaƛpiewaƂ. To teĆŒ by się sprzedaƂo. Bo tu nie chodzi o formuƂę. Czy się WschĂłd zetrze się z Zachodem, czy PóƂnoc z PoƂudniem. Nie ma to ĆŒadnego znaczenia, dopĂłki zawodnikom nie będzie się chciaƂo choć trochę porywalizować. Przypomnę tylko, ĆŒe graliƛmy w formule wymyƛlonej by upamiętnić Kobe Bryanta. Za pierwszym razem wyszƂo znakomicie. Teraz nie, choć reguƂy byƂy jednakowe. Bo wtedy im się chciaƂo, teraz nie. Dbający o swĂłj produkt Adam Silver musi się tym zająć.

Ja Morant. Jego zabawy z bronią. Nie chcę przepisywać wszystkiego, co mĂłwiƂem Small Talku. Rzucę zatem ƛwiatƂo i swoje skupienie w tej sprawie na inny aspekt. Jak to szybko Ja z bohatera, ktĂłrego uwielbiasz, staƂ się antybohaterem, ktĂłrego spƂukujesz w toalecie. Jego zachowanie trzeba potępiać, ale mam wraĆŒenie, ĆŒe wielu fanĂłw poszƂo krok za daleko. Tylko osiem meczĂłw kary? Farsa. Wincyj! Wincyj! Do sieci wyciekƂo zdjęcie z nocnego klubu, w ktĂłrym Morant bawiƂ się tamtej feralnej nocy, kiedy pokazaƂ broƄ na swoim Instagramie. Na zdjęciu widać Ja, na ktĂłrego kolanach wypina się pani, ktĂłrej najwyraĆșniej nie są obce przysiady ze sztangą, ewentualnie TƂusty Czwartek obchodzi częƛciej, niĆŒ raz w roku. Na podƂodze rozsypane są pieniądze. Trochę dziwi mnie poziom zgorszenia. Spodziewali się paƄstwo, ĆŒe w strip klubach pija się herbatę z porcelanowych filiĆŒanek i czyta Dostojewskiego?

Dillon Brooks i goƛcie. Dwie robaczywki w cenie jednej. Dla niego samego za rĂłĆŒne odchyƂy, ktĂłre niewątpliwie mu się zdarzają, ktĂłre niewątpliwie są sƂabe, brzydkie, niezrozumiaƂe i ĆŒenujące. A druga robaczywka dla fanĂłw i mediĂłw za robienie z niego skoƄczonego idioty. BądĆșmy sprawiedliwi. Odejmując wszystkie jego dziwne i gƂupie zachowania, a teĆŒ nie jest ich nie wiadomo ile, to na koniec dnia zostaje bardzo kompetentny koszykarz, ktĂłry jest jednym z najlepszych defensorĂłw w lidze. Nie zapominajmy o tym.